Forum Gimnazjum Pniewskiego

Jim Jester/Demon

och i ach jak to boli(pewnie) piszecie o swoich milosciach i zdradach(lol prawie jak w telenoweli brazylijskiej) Razz

Bartek

Wątpie żeby ktoś tu pisał ... Neutral

Jim Jester/Demon

czemu nie

tyle ich jest

karaon

daj dobry przykład i się wypowiedz ...

Jim Jester/Demon

no ok

np mieliscie kiedys dziewczyne/faceta(ja(dziewczyny) nie mialem ale mniejsza o to Razz

...chlopaka tez Laughing

) i czy ten ktos waz okropnie zdradzil wyplaczcie sie na klawiature opowiedzcie to nam napewno tobie pomoge/pomozemy Cool

...

karaon

... uzywasz strasznie łamanej polszczyzny, może weź jakies korepetycje z jezyka polskiego, a dopiero potem zabierz się za pomaganie ...

Iskandar

Buuu! Jestem gerontofilem i nigdy nie będę w normalnym związku (jeśli w ogóle w jakimś będę)! A pan ksiądz... tej, co to za podpucha? Razz

Nie będę wam się tu otwierać, po moim trupie Razz

hiszpan

Temat bezsens - 99% że nikt nieanonimowy coś napisze...
"Chodzenie" - Czy ludzie naprawdę widzą w tym jakiś sens?
Dla mnie "chodzenie" to objaw niedojrzałości psychicznej. Przecież taka dziewczyna i chłopak głównie chodzą ze sobą na zasadzie zauroczenia "fenotypem"(pan Siemieniak sie kłania

), żadko zdarzy się, że takie "niby związki" mają sens i rzeczywiście istnieje między jakąś parą prawdziwe uczucie.(Znam takie przykłady, ale patrzę na większość.) Jeśli ktoś szuka tej drugiej połówki według charakteru osób to tylko pogratulować, jeśli po wyglądzie... to aż żałość tyłek ściska, gdy widzi się taką "parę"

><

karaon

niechciałbym być uszczypliwy, ale Hiszpan, czy uwazasz ze od razu znajdzie się ta druga połówkę? trzeba jakoś zacząć, a że jest sie młodym, to jest to pewnego rodzaju przywilej młodości nie zobowiązujący do małżeństwa - chodzenie ze sobą - spotykanie sie. to Ty stwierdziłeś że chodzenie ze sobą jest wynikiem tylko zauroczenia (na zasadzie zauroczenia). oczywiście masz rację, a jak sadzisz jak poznali się Twoi rodzice? pewnie tata podszedł do mamy i powiedział żeby wzieli ślub następnego dnia z rana ...
(najpierw pochodź z kimś żeby móc zgłębic swoją wiedzę na ten temat)

Szwecja

Też zależy o jakim "chodzeniu" (nie przepadam za słowem) mówimy. Bo jeśli jest to tylko dla jakichkolwiek związków fizycznych bez głębszego włączania psychy to faktycznie dno. Jeśli jednak jest to związek oparty na jakim kolwiek myśleniu, nazywam to dojrzałym związkiem, to dobrze. Można wtedy przyjąć, ze jest to poznawanie i przygotowanie się do życia małzeńskiego, z tą, bądź (jak to najczęsciej bywa) z inną osobą.

Bartek

Ja w 'chodzeniu' nie widzę nic złego... Też nie lubie tego słowa Razz

Oczywiście, ze jest to tylko zauroczenie i nie wyobrażam sobie jakiegoś zauroczenia, które w szybkim czasie zamieni się w prawdziwą dojrzałą miłość. Od tego zależy też wiek, jak 10 latek będzie miał dziewczyne, to tu wogóle nie ma mowy o jakiejkolwiek miłości... Ale w przypadku osób starszych... Przecież człowiek który nigdy z nikim nie chodził, gdy będzie mieć te 25 to za wiele rzeczy z dziewczyną mu sie nie uda [bez żadnych azluzji i domysłów Razz

]

Iskandar

Czyli jak ja nie chodziłam z nikim przez całe 16 lat swojego życia to jeszcze jest dla mnie jakaś szansa? Wink

Chodzenie ze sobą jest bez sensu, jeśli chodzi tylko o to, żeby z kimś być. W takim przypadku lepiej być samemu. Nie liczy się w końcu ilość, tylko jakość Wink

hiszpan

karaon

heh, akurat takich związków nie można traktowac zbyt poważnie, tu się z wami zgodze Exclamation

hiszpan

Jak można się było spodziewać - temat stoi...
Rozpowszechniajcie forum ! Smile

To może ktoś nowy się wypowie...

lea_04

heeej!
Akurat wam powiem, ze to jest bardzo ciekawy temat... mam kilka przykładów z zycia wiec sie nimi moge dzielic....
Niech bedzie na sam początek to:(zmienie imiona itp)
Była sobie raz Monika, od 8 miesięcy chodzila z Dawidem.... bYło im cudownie.... a pewnego dnia gdy byli na chrzcinach u brata dawida, facet sie wkurzył ( to nie jest wulgaryzm) i przy ludziach zaczął ja szarpac. ona byla tak mocno zakochana i wybaczyła mu to, innym razem gdy byli na imperzei dawid powiedział jej, ze ma sie odwalić (to tez nie jest wulgaryzm) i ze ma waracc sama z poznania do chaty.... to tez mu wybaczyła jak i wiele innych rzeczy. Zrywali z soba z 5 razy i za każdym razem było tak samo, facetkowi chodzilo tylko o jedno..... ale coz, życie.... dawid nawiedział ja w domu, pisał do jej mamy, obwinial ja o wszytsko co działo sie w jego zyciu nie tak, pisał jej esemesy typu " jestes winna, jeszcze sie policzymy".... Monika zmieniła numer, ale znow ja omotal, po jakims czasie znow do siebie wrocili i było to juz ostatni raz... tym razem prawie nie skonczyło sie to tragedia...
dzis juz jest dobrze, ale stan zakochania czesto przeradza sie w obsesje, ktora staje sie chora. Nie chce tutaj wyjsc na feministke, ale prawda jest taka, ze w takich sytuacjach wine bardzo czesto ponosi facet, taka jest jego natura, chce kasy, władzy i tego ci NIBy jest przyjemnościa...

Sad

Jim Jester/Demon

hehe chodzilo o ciebie Wink

dobra historia ale jak "ona" mogla byc tak glupia co nie? dac sie tak omotac czy dziewczyny nie maja rozumu?(zreszta tak jak z konkubentami co bija dzieciaki Confused

)mogly by raz pomyslec(nie mowie o wszystkich kobietach Wink

)

lea_04

Byłeś zakochany, ale nie jak przedszkolak....????

Skad wiesz ze to ja, tego tam nie napisalam.... do głupich ludzi nie naleze, juz predzej do naiwnych, a ty jestes macho???

Szwecja

W tym przypadku to musze przyznać, że wina nie lezy tylko po stronie chłopaka. Był głupi i tyle. Niestety dziewczyna nie powinna tak wracać i wracać. Postąpiła bardzo, ale to bardzo ....... (brak słów Very Happy

)

lea_04

tak, faktycznie byla głupia, ale juz poszła po rozmum do głowy....
Co do chlopaka, to według mnie jego zachowanie jest chore, bo zdrowy facet, nie podnosi reki na dziewczyne. Coz ciesze sie ze ktos sie ze mna zgadza. Very Happy

Jim Jester/Demon

no mogla wczesniej pomyslec ze nie pasuja do siebie... i czy ona go w ogole kochala? Razz

nie bylem zakochany poczekam sobie Very Happy

jak mam sie zakochac to juz w tej jedynej(bo nie wieze w szczeniacka milosc Wink

)

Szwecja

Bardzo dojrzałe wyznanie jak na pierwszogimnazjalistę (bez urazy).
Zobaczymy za 2 lata jak będą Ci hormony buzować co będziesz wyrabiał Very Happy

lea_04

jakie to romantyczne, az pozazdrościć Very Happy

pozdrawiam

Zimny Chirurg · Gość

kurde ja tam mAM laske na dzień (jestem skromny)

Iskandar

przekaż im wszystkim moje najszczersze wyrazy współczucia Laughing

kurczak

hehe. gratulacje Chirurg. i rzeczywiscie ze ona ciebie chce, az dziwne.

Marcin1992

Demon napisz jeszcze cos o swoim zyciu:) Smile

:

kurczak

no wlasnie to troche za wczesnie na zakochanie sie w 1 klasie gimnazjum...

asia

Fajny temat, a moze by tak bardziej szczegółowo?? Laughing

mort.subite

Z miłości mozna wybaczyć wiele rzeczy. Nawet tych najgorszych. Ale jak dla mnie zdrada jest niewybaczalna i tyle. Facet może się płaszczyć i wyznawać niewiadomo co. Jesli zdradził, to znaczy, że nie kocha naprawdę. Jeśli bije, poniża i zadręcza, też nie kocha. Szkoda, że niektóre dziewczyny mają klapki na oczach.

Znajomość na jedną noc to nie związek, chciałabym skromnie nadmienić.

Ja po 19 latach mam pierwszego faceta i to od razu tego właściwego. Czego życzę każdemu, Demonowi też. Bo mu się przyda.