Forum Gimnazjum Pniewskiego

Iskandar

Co to jest szczęście?
Czy istnieje?
Czy jest osiągalne?
Czy któreś z Was było kiedyś szczęśliwe?

kurczak

Ja tam jestem szczęśliwy jak w szkole dostaję 5 albo 6...
Na meczach kosza jak trafię punkty...

Bartek

Współczuję Ci jesli tylko głównie w takich sytuacjach jesteś szczęśliwy... Wink

Ja bym szczęściem tego nie nazwał... Krótkotrwała radość?

Teksańczyk

Na dzień dzisiejszy do szczęście potrzeba mi snu... Jak się wyśpię, to się rozpiszę Smile

Iskandar

Liczyłam na jakieś głębsze przemyślenia Neutral

Moim zdaniem szczęście to zaspokojenie wszystkich potrzeb i pragnień. Szczęście musi być przy tym trwałe, aby nie zmącił go lęk przed jego utraceniem. Niestety [albo na szczęście], nie ma ludzi nieśmiertelnych, toteż żadne ludzkie szczęście nie jest trwałe, ponieważ nasze pozorne szczęście może przerwać śmierć. W związku z powyższym dochodzę do wniosku, że szczęścia absolutnego nie ma. No, chyba że szczęściem nazwiemy stan "nieżycia" Razz

Trup nie ma zmartwień i nie ma nic do stracenia.

Teksańczyk

Ale szczęście podobnie jak pogoda, jest stanem chwilowym. Tak jak przy wybuchu, po fali powietrza jest próżnia, tak samo po szczęściu zawsze jest jakiś dołek...

Iskandar

To, o czym mówisz, to nie szczęście, tylko radość.

kurczak

Nie, Bartek, ja jeszcze w innych chwilach jestem szczęśliwy- te mi się tylko nasunęły na myśl, a szczęśliwy jestem, gdy jest weekend, z tego, że mam rodzinę i wiele, wiele innych.

Bartek

Szczęście absolutne, radość wieczna itp. jest... Smile

W Niebie...

Iskandar

Niebo to pozorne sklepienie nad Ziemią.

Toć pisałam, że człowiek jest szczęśliwy dopiero wtedy, kiedy nie żyje, choć ciężko mówić o szczęściu, jeśli osoba nim dotknięta go nie odczuwa.

Pewien mądry człowiek [oczywiście, swoim starym zwyczajem, nie pamiętam, jak się ten człowiek nazywał] powiedział, że największym osiągalnym szczęściem jest świadomość, że wcale nie tzeba być szczęśliwym. Nie jest to szczęście absolutne, ale zawsze coś Smile

[edit-> btw przytoczę fragment pisenki Kazika "Rozpacz płynie rzeką poprzez świat":
"Nigdy nie mów że ktoś szczęśliwy jest
póki żyje bo życie mści się srogo"
Święta prawda

]

Bartek

NIE...

"niebo" - to pozorne sklepienie nad Ziemią..., a nie "Niebo"

A mi chodziło o Niebo, nie niebo Smile

Iskandar

Pisz Eden to nie będzie wątpliwości

Bryka

Coż na ziemi (czy Ziemi - jak kto woli) najwyższym szczęściem może być miłość. To ona daje nam siły do życia, ona powoduje, że w życiu widzimy sens... A sens życia to drugi czynnik wywołujący w człowieku szczęście. Miłość pozwala nam zapominać o problemach, trzymać się w trudnych sytuacjach, przezwyciężać trudności. To miłość jest życiem, bo je daje. A życie to szczęście. Very Happy

Iskandar

Miłość ze wzajemnością może i tak.

Bryka

No właśnie... Z wzajemnością. Choć w takiej bolesnej miłości też można odnaleść jakieś szczęście. Ja dopiero szukam, ale wierzę, że mi się uda. Very Happy

Iskandar

Optymizm jest dla frajerów Razz

Bryka

Po dzisiejszym dniu muszę przyznać Ci rację. Ale podtrzymuję tezę, że największym szczęściem w życiu człowieka jest miłość. Odwzajemniona miłość. Very Happy

Iskandar

Nie ma miłości, jest pożądanie Razz

Gdybym miała megaskoliozę, 50kg nadwagi, protezy zamiast kończyn i metalowe koronki na zębach to by mnie już w ogóle nikt nie chciał czyli miłość to tylko szczególna odmiana pożądania [trzeba mieć odpowiednie nastawienie Wink

]

Bryka

Czasem zdaje mi się, że (bez obrazy) jesteś dość płytka. Tak jak było w przyjaźni - to, że Ty tak myślisz, nie oznacza, że wszyscy inni tak uważają. Poza tym prawdziwa miłość, to empatia, bezinteresowność, czułość i troskliwość. Nie tylko tak ludzkie a zarazem rubaszne pożądanie.

Iskandar

Iii tam, zaraz płytka, po prostu widzę, jak jest [wiesz, rodzina mi się rozpada i to na dwóch frontach, więc mam podstawy twierdzić, że nie ma miłości. W przyjaźń nie wierzę, bo w potrzebie wszyscy "przyjaciele" mnie opuścili]. Jak żyjesz w jakimś bajkowym świecie, to fajnie, ale to nie znaczy, że ja też muszę w nim żyć Razz

Bartek

odp do 3 postu powyżej Razz

No ludzi to szczerze takich mało znajdziesz...

Bo jeśli sie widzi taką osobę, to nie ma ochoty sie jej poznać...
Jednak jeśli ktos juz Cie kiedyś poznał, a Twój wygląd później dopiero się zmienił, to istnieje duża szansa, że Cie nie odtrąci... Tak samo jak matka urodzi syna, który bedzie taki [no, 50kg nadwagi przy urodzeniu raczej nie bedzie mial Smile

] to tez nie powinna go odrzucić...

A jak już nikt Cie nie chce to Bóg Cie chce Exclamation

Iskandar

Nie napisałam, że nikt mnie nie chce Razz

Bartek

To nie było 'do Ciebie' tylko tak... ...tak... tak wiesz Razz

Iskandar

Dobra dobra... Razz

Powiedzmy, że przyjąłeś założenie, iż nikt mnie nie chce, aby lepiej dotarł do mnie przykład, tak?

Bryka

Bartek

Ehhh...

Nie Exclamation

To było jakby skierowane do tej osoby ktora ma ta skolioze itd... I jednocześnie do wszystkich osób... Ale tam chyba lepiej byłoby wstawić słowo: jeśli

Iskandar

Łe, to ja w bajkowym świecie żyłam do siódmego roku życia a potem jak się posrało, to porządnie [prawie jak "Seria niefortunnych zdarzeń"] i finansowo dopiero teraz wychodzę mniej więcej na prostą [dobra, to nie telefon zaufania].

Bartek, nie denerwuj się Razz

Po prostu przed naciśnięciem "wyślij" przeczytaj dokładnie, co napisałeś, zastanów się nad tym, nikt tu nie pisze na wyścigi... Razz

Zobaczysz, wszyscy będą rozumieli Twoje posty Wink

Teksańczyk

No... moje szczescie powolutku zaczyna sie rozwijac. Jak na razie wszystko jest na dobrej drodze. Oby tak dalej.

Bryka

Ale jaki to jest typ szczęścia Question

Pytam oczywiście dla formalności. Sam się domyślam i życzę powodzenia. Wink

Teksańczyk

Dzieki

To jest ten typ szczescia, o ktorym myslisz Smile

I'm going to attain a happiness in love...